środa, 26 grudnia 2007

PLAYBOY

Niektórzy pod choinką znajdują filiżanke, plecak, ciekawą książkę, inni super wypasioną brykę (ups to musiała by być giga wypasiona choinka - zdażają się i takie), a czasem zdarzają się takie cuda :)

Zawitał długo oczekiwanie w tajemnicy przed innymi....
Witaj w domu łobuzie :>, który rozrabiasz, próbujesz, testujesz wszystko co trafi ci w pysk. Nas już zaczarował.


fot. Mam na imię Playboy...

niedziela, 23 grudnia 2007

WESOŁYCH ŚWIĄT

Świąteczne harce z życzeniami dla wszystkich odwiedzających:
(kliknij na linka i poczekaj aż się załaduje w przypadku jakiś pytań ze strony przeglądarki internetowej kliknij TAK (YES) ) :

http://www.elfyourself.com/?id=1717526865

piątek, 14 grudnia 2007

Slowo klucz

Tutaj powinny znaleźć się jakieś stosy po kolei ułożonych w całość historii niedzielnego przed południa albo południa nie jarze kiedy w końcu to się stało ale ten tydzień jakoś sam z siebie w chuj się dłuży w robocie, rzygam tym! Dupa i kupa i inne wulgarne miłe dla ucha wyrazy o dźwięcznie brzmiącej wymowie pasują mi jakoś tak. Szczerze gdybym miał wybierać to chyba uwielbiam słowo „DUPA” nie wgłębiam się jak p. Miodek w pochodzenie tego słowa ale jest ok. Pasi i już. Dupa :D
Nawet wykombinowałem już kilka fot z tego jak bawiłem się w ogrodnika w amoku na balkonie ale całość jeszcze nie brzmi ok. a cykać po kawałku nie będę i już. No reniferki dają rade J no ma Luba również. Ehh fajnie, że weekend nadchodzi i że ma Luba wykręciła się od pojebanego wyjazdu na słodko pierdzący wyjazd firmowy. Ci co lubują się w tego typu wyjazdach mają nieźle nasrane we łbach. Podejrzewam, że jak nie są tymi od co im się w głowach pokiełbasiło to muszą być tymi od tych desperatów życiowych co im w życiu ciągle wiatr w oczy wieje, a jak pija browara to im po brodzie kapie...

DUPA :)

Choinka ubrana :) ma Luba jak ubierze taką choinkę to mucha nie siada.....

























niedziela, 9 grudnia 2007

piątek, 7 grudnia 2007

Kabuuuuuuum....

Frajdej najt najebałem się ( nie wiem czy ma luba w równie miły klimat wpadła) ba i to nie byle czym, a wódką z imienin i jakaś resztką znalezioną na dnie flachy w lodówce, już dawno procenty z niej spieprzyły pewnie gdzieć gdzie wszystko spieprza by odpocząć... dobry był jest jeszcze chwila i łykne... łykam mniam jeszcze chwila i zapomnę o tym pojebanym tygodniu z kupa kupy na kupie... bleee
no to popluskam się z kaczuszkami .... różową , pomarańczową  to te małe i wielką niczym wielka matka rodzicielka żółtą kaczuchą- pierdziuchą :)







środa, 5 grudnia 2007

pomocny jestem....:>

Coś takiego było by ok dostać:

BATTERY GRIP BG-E3 CANONA  do OES400D oczywiście orginał :) zamiennikom mówię stanowcze nie!
link:
http://www.allegro.pl/item277688294_canon_bg_e3_do_400d_350d_oryginalny_nowy_gw_12.html


LAMPA BŁYSKOWA:
SIGMA EF530DG
link:
http://www.allegro.pl/item278826615_nowosc_sigma_ef_530_dg_st_canon_nowa_f_vat.html
http://www.allegro.pl/item285689251_nowosc_sigma_ef_530_dg_st_canon_nowa_f_vat.html
a tak po za tym to pytajcie :) Świnia ze mnie he he he no co urodziny się zbliżają.....

niedziela, 25 listopada 2007

After 3city...


fot. Sea Towers ponoć najwyższe badziewie budowlane w Polsce...

Niech wrażenia pozostaną mą tajemnicą...

środa, 14 listopada 2007

Jestem aspołeczny

        Skąd taka teza? Nienawidzę jak pewnie większość kiedy mi się coś narzuca i do czegoś zmusza. Staje się nie miły i chuj z tego wychodzi bo zamiast być dobrze wychodzi wielka kupa! Tak, więc wielka kupa będzie w piątek, gdyż zostałem zmuszony do odbycia podróży w obecności dwóch patafianów (osiem godzin w ich obecności w pracy wystarczy, dobrze że mam gabinet prezesa i nie muszę jak nie chcę ich oglądać) do siedziby „wieśniaklandu” na co roczne spotkanie wszystkich „kutafonów” z „pierdzielcem”. Dałbym rade gdyby to tylko było spotkanie zawodowe i popołudniem było by „turn off’ uff i do domku. A tak nie dość, że czeka mnie pobudka w piątek rano w okolicach 5:00 ( niech chuj strzeli tego kto to wymyślił) i spotkanie o 11:00 w „wieśniaklandzie” i wysłuchanie pewnie trzy albo i nawet cztery godziny pierdzielca jak to dobrze idzie firmie by w ostateczności usłyszeć nie ma „kutafońce” jak chcecie to pracujcie za tyle ile dostaliście, a jak się nie podoba to wypierdalać do innego pracodawcy. A o 19:00 zapowiedziana jest wielka maskarada. Pojebanko na maxa!! Tych dwóch patafianów się przebiera i to jeszcze zakupili w sklepie jakieś szmaty w których wyglądają jak klauni ( zakupili w godzinach pracy, a co zostałem sam ja nie biorę udziału w tej maskaradzie) . Nie przebiorę się, bo nie mam na to ochoty i nie będę z siebie debila robił, wali mnie to i to z podwójnym obrotem tak by było weselej. Także czeka mnie dwa dni katuszy, które odbiją się traumą na maxa, nie ogarniam tego. Niech to się już stanie i od bębnie tą maskaradę.

Praca to praca, a życie prywatne to życie prywatne i niech tak zostanie.

No to by było na tyle, a to kawałek sobotniego szopingu :d jeeeeeeee



Fot. Tajni agenci wysłannicy ciemny mocy zrobili to zdjęcie Tereniuni komórą z partyzanta, później to tylko krew się lała, a ręce, nogi i inne części frówały w powietrzu, bo taka jest moc Tereniuni....:)

niedziela, 11 listopada 2007

Rogalowe święto




fot. Psio Crew daje rade


fot. Rogalowe szaleństwa














fot. Solenizant na rumaku czyli święty Marcin patron ulicy jedynej takiej na świecie! Dobre wejście, a raczej wjazd na swą impreze to podstawa...




niedziela, 4 listopada 2007

Pamiętajmy...










fot. Cytadela nocą 1 listopada