środa, 2 stycznia 2008

Zastanawiam się

            Siedzę jak na szpilkach i zastanawiam się co się tam dzieje i co zastaniemy z Lubą. Dziś nasz Playboy po raz pierwszy został w domu na cały dzień. Czy po przyjściu zastaniemy mieszkanie w stanie jak po kataklizmie czy spokój i sielankę? Się okaże.

Znowu w swym życiu dostałem pierdolca :D , nie pierwszy raz i nie ostatni.

Tererenia + dużo pierdolców = dom wariatów = klawiutkie życie :)

Brak komentarzy: